Nie trzeba z każdym drobnym problemem od razu biegać do weterynarza. Charcik włoski jest „odkurzaczem”, szczególnie szczeniaki potrafią zjadać dziwne rzeczy i pierwszej pomocy możemy udzielić często sami.
Charcik generalnie ma delikatny żołądek, źle znosi nagłe zmiany żywienia, nawet dorosły pies. Problem z biegunkami i wymiotami pojawia się najczęściej w okresie szczenięcym, gdzie maluchy i w domu i w ogrodzie potrafią „wciągnąć” naprawdę dziwny zestaw, a to nie może skończyć się inaczej, niż wymiotami czy biegunką. Raz zdarzyło mi się w wymiocinach zebrać ziemię, liście, patyczki, trawę oraz skorupki z orzecha włoskiego!
Na niegroźne zatrucia pokarmowe warto mieć przygotowany zestaw podręczny do pierwszej pomocy w domu! U mnie zawsze są dwie tuby leków: SMECTON, Carbocor gel, oraz DIA DOG’ N CAT, KAOLIN i Smecta.
Z tym zestawem w domowej apteczce poradzimy sobie sami w większości przypadków, pamiętać jednak trzeba, że szczeniak bardzo szybko się odwadnia i jest to niebezpieczne, jeśli trwa dłuższy czas. Moje rady na zestaw do domowej apteczki odnoszą się do objawów, które trwają jeden dzień i możemy od razu reagować. Jeśli biegunka, czy wymioty trwają dłużej niż dobę, należy niezwłocznie udać się do weterynarza. Może się okazać, że szczeniak zjadł ciało obce, drucik, kawałek plastiku, skuwkę od długopisu, gumkę recepturkę …i wiele innych niezwykle interesujących przedmiotów. Bardzo często pierwszym też objawem zjedzenie przez psa ciała obcego, jest nadmierne wyciszenie i osowiałość. W niektórych przypadkach trzeba będzie zrobić prześwietlenie jamy brzusznej i bardziej szczegółowe badania.
W przypadku posiadania kilku dorosłych charcików zawsze warto mieć jednak ten zestaw w domu :)
W prawie każdej hodowli w wyprawce można znaleźć karmę, którą szczeniak jadł w hodowli. Nie powinno więc być problemów z biegunkami po zmianie domu, ale często zapominamy, że wrażliwy charcik nawet źle zareaguje na zmianę wody! Po tym jak przywieziemy szczeniaka do swojego domu, podawajmy mu na początku wodę mineralną niegazowaną z butelki, stopniowo, po upływie 7 dni, dolewając do miseczki wodę, którą docelowo będziemy podawać (często jest to woda z kranu).
Pasty w tubach mają silne działanie i charcikowi podajemy je w niewielkich ilościach. DIA DOG’ N CAT to wielka tabletka, charcikowi można dosłownie skruszyć nożem niewielką jej część, nawet 1/6. Tabletka jest krucha i łatwo dozować niewielkie jej części. Carbocor gel działa 10 krotnie mocniej niż węgiel dla ludzi z apteki, wyciskamy do porcji jedzenia 2 mm (tuby mają w pompce zakres dozowania i przesuwania leku, dość precyzyjny). SMECTON to bardziej rodzaj probiotyku, „wyciszacza” dla jelit, w formie brązowej pasty. Kaolin (naturalna biała glinka kaolinowa) jest naturalnym środkiem w walce z biegunkami, szczególnie bezpieczna dla małego szczeniaczka.
W podróży, w torebce zawsze mam SMECTE, działa bardzo wyciszająco na podrażnione jelita i cały przewód pokarmowy charcika, szczególnie przydatna może się okazać podczas zmiany domu - zawsze doraźnie i "pod ręką", zanim zdążymy dojechać do weterynarza . Wszystkie te leki mam od naszego weterynarza i stosuję je w porozumieniu z nim i według jego wytycznych, nawet jeśli są bez recepty.
Kończąc temat problemów jelitowych, chcę zwrócić uwagę nabywców, żeby pamiętali o zadbaniu o właściwą mikroflorę jelit malucha, charciki z wyjałowionym przewodem pokarmowym to codzienność. Potem taki charcik wypuszczony na polach, czy łące, rzuca się na krowie placki, odchody ludzkie i innych zwierząt, nie wspominając o zjadaniu „jak leci” wszystkiego na spacerach! W osobnym artykule o żywieniu sporą część poświęciłam naturalnym probiotykom, czyli kapuście kiszonej i lucernie. Warto zapoznać się z tą lekturą i pamiętać, że młode zwierze szczególnie do roku wymaga bardzo uważnego i starannego żywienia.
Jeśli charcikowi łzawią oczka, trzeba się zastanowić czy nie manifestuje się w ten sposób nietolerancja pokarmowa, uczulenie na chemię, szczególnie proszki i płyny do płukania tkanin, a może zapalenie spojówek? U nas zawsze w domowej apteczce są krople do oczu FLOXAL. Dość drogie, ale bardzo pomocne i skuteczne. Łzawiące oczka trzeba zakrapiać 5 raz dziennie! Oczy charcika nie powinny absolutnie łzawić i jeśli łzawienie utrzymuje się dłuższy czas, pamiętaj, że charcik się męczy i może być z tego powodu rozdrażniony. Jeśli krople nie działają, trzeba udać się do dermatologa i szukać przyczyny.
W przypadku nieświeżego oddechu, odsłoniętych szyjek zębowych, rozwijających się chorób przyzębia, w domowej apteczce powinien pojawić się STOMAFERIN w żelu.
W przypadku ostrzejszych objawów, stanów zapalnych przyzębia, odsłoniętych szyjek i bardzo brzydkiego zapachu z pyszczka, warto zaopatrzyć się w STOMORGYL. Zazwyczaj weterynarze zapisują ten antybiotyk na 5-7 dni maksymalnie. Jego działanie jest tak silne, że już po 48 h czuć i widać różnicę w charcim pyszczku, a objawy całkiem ustępują. Więcej o zębach i ich pielęgnacji napisałam w artykule Pielęgnacja
Zaglądajcie też w uszka charcika regularnie, szczególnie jeśli zaczyna się drapać. Może mieć tam brud, pasożyty, albo kleszcza. Czarna wydzielina może być oznaką złego żywienia, szczególnie tak się dzieje, jak właściciele karmią charcika wędlinami i wysoko przetworzoną żywnością.
Na koniec zostawiłam najtrudniejszy i najcięższy temat, czyli złamania. Oby nigdy do niego nie doszło, ani u szczeniaka, ani dorosłego charcika, ale warto przeczytać artykuł jak sobie radzić, jeśli do złamania dojdzie.
Na pewno lepiej przeciwdziałać i zapobiegać tym wszystkim sytuacjom opisanym powyżej. Przed pojawieniem się szczeniaka w naszym domu, poodsuwać wszystkie meble, pozbierać drobne przedmioty, odkurzyć pod kanapami, a na spacerach czy w ogrodzie pilnować, żeby nie jadł patyków, liści czy ziemi. Zęby należy myć codziennie od szczeniaka, dobrze odżywiać swojego charcika, dostarczając mu najwyżej jakości mięso i produkty, a w artykule Co robić żeby do złamania nie doszło , dowiesz się wszystkiego jak uniknąć najgorszego, czego boi się każdy właściciel charcika włoskiego.
Chcę dodać na końcu, że nie jestem lekarzem weterynarii i artykuły, które piszę, opieram na własnych doświadczeniach z charcikami, okazać się może, że dla Twojego psa to nie będzie dobre rozwiazanie i nie musisz się ze mną zgadzać. Dzielę się tymi szczegółowymi opisami z zakresu tematów najczęściej poruszanych wśród właścicieli charcików, wierząc, że komuś się one mogą przydać i być pomocne.
Małgorzata