Zostaliśmy zaproszeni do napisania na temat charcika włoskiego do dwumiesięcznika Dog&Sport. Poproszono nas, żeby napisać coś od serca, a nie skupiać się na tytułach i przechwałkach osiągnięciami. Pełen artykuł napisała Urszula Charytonik, a sześciu hodowców z Polski miało napisać coś osobistego do działu OKIEM HODOWCY. Czujemy się zaszczyceni i chcemy pochwalić się naszą stroną. Ogromnie cieszy nas, że CHARCIK WŁOSKI, jako rasa pojawia się nie przez przypadek właśnie w takiej prasie!
Charcik to mały, ale silny sportowiec, chart z krwi i kości, zacięty za swoją zdobyczą, nie odpuszczający, wspaniały podczas widowiskowego biegu, niestrudzony kompan pieszych wycieczek, subtelny przyjaciel na co dzień w domu…. tak wiele i pięknie można pisać o charciku włoskim, a ten artykuł z całą pewnością jest jednym z najlepiej napisanych na temat rasy.
W Polsce spośród kilkudziesięciu hodowli (a wciąż jak grzyby po deszczu wyrastają nowe) tylko nasza Sangue Azzurro i zaledwie cztery inne biorą czynny udział w coursingach w Polsce i za granicą. Na szczęście świadomość nabywców jest coraz większa i to oni głównie sprawiają swoją pasją, pracą z psem i determinacją, że zaczyna pojawiać się na listach startowych nie tylko tych pięć przydomków.
To rola hodowców, żeby „zarazić pasją” do sportu właścicieli charcików włoskich. Nabywcy są prowadzeni przez hodowców, ufają im i obserwują ich osiągnięcia, sposób prowadzenia psów na co dzień. Jeśli hodowca w żaden sposób nie pielęgnuje i nie rozwija użytkowości rasy, nie ma się co dziwić, że nie inspiruje tym swoich właścicieli szczeniąt. Mamy nadzieję, że z roku na rok będzie przybywać charcików włoskich na parkurach i torach, uganiających się za wabikiem.
Powyższe zdjęcie naszej suczki PEMY (Just Joy z Koloseum) zostało wybrane do artykułu w DOG&SPORT. Zdjęcie przedstawia PEMĘ na Coursingowych Mistrzostwach Europy 2021 w Niderlandach. PEMA zajęła tam 7 miejsce.TUTAJ można przeczytać więcej o samych Mistrzostwach