Rezerwując szczenię na początku tego roku od Aliny Okulovska (hodowla Des Sentiments Merveilleux), nie miałam pojęcia, że dosłownie za chwilę wybuchnie wojna w Ukrainie. Nikt z nas tak naprawdę się tego nie spodziewał…. Import szczenięcia do Polski z krajów spoza Unii Europejskiej jest dość rygorystyczny i wiek kiedy Hypernova mógł trafić do mnie najwcześniej, to siedem miesięcy. Nie spodziewałabym się, jaki scenariusz napisze samo życie i że maluch nagle znajdzie się u mnie. To długa historia, więc w tym miejscu skupię się tylko na podziękowaniu Agacie Szadkowskiej, hodowcy charcików włoskich z Polski (hodowla Chartbeat), dzięki której udało się bezpiecznie sprowadzić samczyka do Polski. Agata od chwili wybuchu wojny w Ukrainie mocno zaangażowała się w pomoc potrzebującym hodowcom. Wzięła pod swoje skrzydła już wcześniej inną rodzinę z Ukrainy wraz z psami, Kirę (hodowla De Mell Agris), a kiedy dowiedziała się o trudach podróży i ucieczce z Kijowa Aliny wraz z rodziną i psami, nie zawahała się pomóc także im! Zadbała o organizację samodzielnego mieszkania dla rodziny Aliny oraz wzięła na siebie opiekę nad pozostałymi szczeniakami z miotu, odciążając hodowcę. Cała ta pomoc była możliwa dzięki licznym znajomościom Agaty, przyjaciołom, którzy udostępnili swoje mieszkania czy obiekty Agroturystyczne pod Warszawą.
W tych trudnych chwilach i naprawdę ciężkiej sytuacji, w jakiej znalazła się Ukraina, bardzo trudno jest mi się cieszyć. W oczach pojawiają się słodko gorzkie łzy wdzięczności, goryczy, strachu, ale i podziwu nad wielkimi gestami i sercem, jaki mają w sobie niektórzy ludzie.