Mamy na hotelu wspaniałego charcika Enzo, którego oczywiście w upalne dni zabieram razem z moimi charcikami nad rzekę.
Enzo doskonale wpasował się w zwyczaje stada i widać, że podobają mu się nasze długie spacery i leniwe chłodzenie się w Liwcu.
Nigdy nie miałam do czynienia z tak mądrym i grzecznym charcikiem, Enzo to rodowodowo Night Hawk Pustynny Wiatr - wspaniały szary charcik o wymiarowym pięknym ciałku. Mam wrażenie, że cokolwiek się do niego mówi, rozumie. Enzo od pierwszych dni na hotelu chodzi bez smyczy (oczywiście za zgodą właścicielki) - ten typ tak ma - trzyma się nogawki opiekuna, zdaje się, jakby chodził na niewidzialnej smyczy.
Do tej pory wydawało mi się, że nie ma charcika szybszego niż moja Pema, ale Enzo jest jeszcze bardziej zwinny, a na otwartych polach osiąga zawrotne szybkości, widać, że bieg to absolutnie jego pasja.
Wpis autorstwa: