15 sierpnia obie moje dziewczyny Pema i Xulia brały udział w treningu coursingowym w Łowiczu. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno panowały tak fantastyczne tropikalne temperatury, prawdziwe lato! Obie moje charciczki dzielnie pomagały innym charcikom w biegach przedlicencyjnych, będąc sparing partnerkami :) Fajny teren, bo podłożem był piach i sucha ziemia, wyszły ciekawe ujęcia Anifotografia bardzo dynamiczne, szczególnie Pemci, Xulcia jakoś nie załapała się w obiektywie. Takie treningi to przede wszystkim doskonały sposób na aktywnie spędzony weekend, ogromna frajda dla charcików oraz przyjemne spotkanie hodowców i właścicieli charcików włoskich :) Wszyscy chowaliśmy się w pobliskich sadach pełnych młodych niskopiennych jabłonek, opowiadając bez końca o charcikach i wymieniając się spostrzeżeniami dotyczącymi charciego sportu. Był to drugi nasz trening w tym sezonie. Za nami dwa coursingi, jeden w Polsce, a drugi w Czechach. W tym roku czeka moje dziewczyny jeszcze sporo atrakcji, więc każdą sposobność do pobiegania, wykorzystujemy ile się da!