Tłumaczyła: Malwina Stopyra | 21.09.2019
Hodowla charcików włoskich Sangue Azzurro powstała w 2015 roku. Zanim jednak pojawił się pierwszy miot w 2018 roku, musiało upłynąć trochę czasu na zbieraniu informacji o rasie, rodowodach, zdrowiu, rozrodzie i genetyce. Charcik włoski to nasza pasja i wielka miłość. Zajmujemy się hodowlą tylko tej jednej wyjątkowej rasy, nie rozpraszając się, a dążąc do perfekcji we wszystkich aktywnościach dotyczących hodowli.
W naszej pracy hodowlanej stawiamy na świeży koktajl genetyczny, dlatego importujemy sporo charcików z zagranicy, a nasze mioty wyróżnia niski inbreed (% Coefficient of inbreeding - współczynnik pokrewieństwa). Korzystamy z dostępnych testów DNA w UC Davis w Kalifornii, gdzie wysyłamy próbki do badań genetycznych naszych charcików, wszystkie hodowlane psy badamy też klinicznie. Hodowla dla nas to coś więcej niż tylko „powoływanie do życia rasowych psów”, to też akt twórczy i nie może w niej zabraknąć czegoś „artystycznego” - poza wiedzą i znajomością danych linii, musi temu wszystkiemu towarzyszyć szczególne wyczucie, intuicja i zaufanie do bicia własnego serca na myśl o danym skojarzeniu. Ważne żeby nie ulegać modom, nie porównywać się, nie zazdrościć, nie słuchać „doradców”, ale iść za głosem własnego serca podczas pracy hodowlanej, trzymać się swojej wizji i być wiernym założeniom. Charcik włoski to dla nas elitarna rasa. Tak też chcielibyśmy, żeby traktowali je inni hodowcy tej rasy, wyjątkowo, odpowiedzialnie i z pietyzmem, podchodząc do każdego skojarzenia i każdego sprzedanego szczeniaka, tak, aby rasa nigdy nie zatraciła swojej elitarności i rzadkości. Szukamy domów, które tak, jak my, nastawione są na aktywny tryb życia z psem, ludzi, którzy rozumieją potrzeby rasy, znają ich historię i przeznaczenie, rozumieją, że to psy myśliwskie, a nie „toy” - dekoracja salonu. Chcielibyśmy żeby przyszli właściciele charcików wychodzących z naszej hodowli mogli cieszyć się zdrowymi, eleganckimi charcikami o zrównoważonej psychice.
Zaledwie czwarta wystawa, w której udział wziął nasz importowany z Ukrainy Halu, a już mamy tytuł Mł.Ch.Pl
Haluszek tym razem pojechał ze swoją troskliwą handlerką Olą aż do Bydgoszczy
Od tego roku znów wprowadziłam kolejne piękne nowości w naszych wyprawkach dla maluszków
W miocie P urodził mi się bardzo oryginalny szczeniak
Ten rok kończy się dla nas wyjątkowo, nie tylko za sprawą ogromnej dawki wiedzy
Po południu 8 grudnia przyszła na świat jedynaczka
Dziś po spacerze wykonałam dziewczynkom sesję zdjęciową